środa, 7 września 2016

Rozdział 8

Dzisiaj był wielki dzień Darii. Dzisiaj odbywała się premiera musicalu, w którym dziewczyna grała główną rolę. Kędzierzawska mogła zaprosić na pokaz aż 4 osoby i długo biła się z myślami komu podarować zaproszenia. Od Michała wiedziała, że wraz z Błażejem został zaproszony na pokaz dla fundacji Herosi dlatego do końca wahała się czy powinni przyjść również dzisiaj. Ostatecznie, w nieznacznym stopniu przekonana przez Ewelinę oddała dwa zaproszenia siatkarzom, a czwarte podarowała bratu przyjaciółki.
W nocy dziewczyna nie spała najlepiej, a kiedy rano się obudziła była ledwo żywa. To był jej pierwszy, wielki pokaz przez co Daria denerwowała się podwójnie. Jeden mały błąd może zepsuć całe przedstawienie, a fala krytyki nie spadnie na kogo innego niż na nią. Ewelina w spółce z Michałem próbowała ją uspokoić, ale na próżno. Daria była dzisiaj ślepa i głucha na wszelkie rady. Podczas jednej z rozmów siatkarz obiecał, że zawiezie dziewczynę na uczelnię bo ta była gotowa spowodować jeszcze jakiś wypadek z nerwów. Na początku Kędzierzawska się oburzyła, ale kiedy wyszła z bloku i zobaczyła Michała opartego o czarne, lśniące Maserati Gran Tursimo zmieniła zdanie.
- Księżniczko, Twoja kareta czeka!- wykrzyknął siatkarz otwierając Darii drzwi
- Specjalnie dla mnie wynająłeś ten samochód?- zapytała wzruszona
- Powiedźmy, że jest to prezent dla nas obojga.
Dziewczyna posłała mu zdziwione spojrzenie.
- Zawsze marzyłem o kupnie tego samochodu, ale na razie mnie nie stać, więc muszę zadowolić się wynajmem.
- Dziękuję.- pocałowała go w policzek zajmując miejsce pasażera
- Czynisz ten wieczór jeszcze bardziej wyjątkowym.
W trakcie przedstawienia Michał stresował się pewnie nie mniej niż dziewczyna. Za każdym razem kiedy Daria wykonywała efektowne podnoszenie przyglądał się temu z podziwem, a za razem z lekkim strachem. Jeden błąd jej partnera mógł nawet zabić dziewczynę. Daria z każdym kolejnym krokiem czuła się coraz pewniej na scenie. Wszelki strach czy napięcie zniknęło, a zamiast nich pojawiła się radość połączona z ekscytacją. Musical opowiadał o Weronice, dziewczynie, która marzyła o tym, aby zostać zawodową tancerką, ale zamiast zrobienia wielkiej kariery wylądowała jako sprzątaczka u bogatej rodziny. Na domiar złego dziewczyna zakochała się w Kubie, synu swoich pracodawców. Głowna bohaterka, niepewna swoich atutów żyła w przekonaniu, że jej ukochany nie odwzajemnia tego uczucia. Cały czas powtarzała sobie, że jest zbyt mało idealna dla kogoś takiego jak on. Niespodziewanie, podczas jednej z kłótni chłopak przyznaje się do swoich uczuć. Kiedy oboje myślą, że czeka ich wspaniała przyszłość dziewczyna trafia do szpitala, a wyniki badań wydają na nią śmiertelny wyrok. Załamana Weronika nie chce się leczyć, ale wtedy Kuba poprzez znajomości rodziców załatwia jej rolę w przedstawieniu. Kiedy gasną światła na scenie obwieszczające koniec pokazu kończy się również życie Weroniki, to doczesne życie. Michał bardzo rzadko płakał chociaż nie uważał tego za słabość. Po prostu nie często zdarzały mu się takie wzruszające momenty, ale dzisiaj siedział wbity w fotel nie mogąc się ruszyć. Daria idealnie oddała każde uczucie. Była w tym wszystkim taka prawdziwa. Artyści zostali nagrodzeni owacjami na stojąco, które w pełni im się należały. Całość wyszła po prostu zjawiskowo.
- Byłaś niesamowita, Dario.- jako pierwszy z gratulacjami podszedł do niej Adam
- Yyy… dziękuję.- wyjąkała speszona
Nareszcie jej marzenie się spełniło. Nareszcie Adam ją dostrzegł.
- Miałabyś ochotę wyjść gdzieś wieczorem?- zagadnął, a dziewczyna o mało nie zemdlała na miejscu
- Co proponujesz?
- Może kolacja. Znam fajną włoską knajpkę.
- Pewnie. Przebiorę się tylko i możemy iść.
Za raz za Adamem ustawiła się krótka kolejka na czele której stała Ewelina.
-Słyszałaś?! Adam zaprosił mnie na randkę!- wykrzyknęła podekscytowana
- Tak.- przyjaciółka jakoś nie podzielała jej entuzjazmu
- Hej, co jest?- zapytała dziewczynę
- Michał wynajął specjalnie dla Ciebie samochód, chciał, żeby ten wieczór był wyjątkowy, a Ty cieszysz się bo Adam zaprosił Cię na kolację.
-Michał na pewno mnie zrozumie.- odparła lekko naburmuszona
-Wiesz przecież ile na to czekałam?
- Nie, nie wiem.- odparowała przyjaciółka
- Masz przy sobie faceta, który pojechałby za Tobą na koniec świata, a rezygnujesz z niego dla jakiegoś licealnego zauroczenia.
- Kocham Adama!- zapewniła
-Mnie możesz okłamywać, ale przestań okłamywać siebie. Nie mogłaś mieć tego chłoptasia więc pragnęłaś go jeszcze bardziej, ale zobaczysz, że po paru spotkaniach znudzisz się nim.
- Dlaczego nie potrafisz cieszyć się moim szczęściem?!- naskoczyła na Ewelinę
- Daria! Do jasnej cholery nie mam zamiaru kłócić się z Tobą o tego idiotę. Chcesz zmarnować sobie życie proszę bardzo. Jednak nie myśl, że będę stała z boku i spokojnie na to patrzyła!
Dziewczyna chciała coś jeszcze odpowiedzieć przyjaciółce, ale Ewelina obróciła się napięcie i odeszła.
- Ewelina! Ewelina!- zawołał za nią Błażej
- Co?- warknęła
- O co poszło między Tobą, a Darią?
- O tego Adama, w którym jest ponoć zakochana!
-Przecież myślałem, że ona i Michał coś ten teges.- wyznał zdezorientowany
- Ja też.- ucięła próbując się opanować
Daria podeszła do Michała, aby pochwalić mu się swoim szczęściem. Mężczyzna uśmiechnął się sztucznie życząc dziewczynie udanego wieczoru chociaż zazdrość rozdzierała go na pół. Po raz kolejny w coś się zaangażował i po raz kolejny został zepchnięty na dalszy plan.
- To co idziemy?- zapytał Adam obejmując Darię ramieniem
- Jasne.- odparła posyłając mu delikatny uśmiech
Siatkarz miał ochotę dolecieć do tego chłopczyka i kazać mu zabrać rękę z ramienia dziewczyny, ale widząc szczęście na twarzy Kędzierzawskiej powściągnął swoją złość.
-Trzymasz się jakoś?- zagadnął go Błażej
-Dam sobie radę. Jeden porządny trening i będzie po wszystkim.
-Chcę żebyś wiedział iż nie popieram decyzji Darii.- odezwała się Ewelina
- Najważniejsze, żeby była szczęśliwa.- podsumował Michał
- Idziemy coś przekąsić. Chcesz się zabrać razem z nami?- zaproponował mu brat
- Dzięki. Zrobię parę rundek wynajętym Maserati i wrócę do domu. Bawcie się dobrze.
Para odprowadziła siatkarza wyraźnie przybita.
- Nie obraź się, ale jestem tak samo wściekły na Darię jak na Michała.- powiedział Błażej
- Mój brat po tym jak został potraktowany przez Monikę stał się oschły w stosunku do każdej nowo poznanej kobiety. Dopiero kiedy poznał Darię zauważyłem w nim przemianę. Ona nie wzięła się znikąd, ale Michał jak zwykle wszystkiemu zaprzeczał i teraz ponosi tego konsekwencje. Z drugiej strony nie rozumiem zachowania dziewczyny. Michał tak bardzo się dla niej starał, a ona poleciała za swoją wielką miłością, która jakoś wcześniej jej nie zauważała.
- W zupełności się z Tobą zgadzam i jestem pewna, że Daria jeszcze wróci do Michała.
- Oby nie było za późno, bo mój brat wiecznie nie będzie na nią czekał. Za chwilę skończy się liga, a Michał rozpocznie sezon reprezentacyjny, wyjedzie do Tokio i może kompletnie o niej zapomnieć. Później przyjdzie liga światowa i nim się obrócimy będzie wylatywać do Rio na Igrzyska, bo nie wierzę, że chłopaki na nie nie awansują.
- To co mam zrobić?- zapytała zrezygnowana
- Sam chciałbym to wiedzieć.- przyznał Błażej
- Mogę spróbować pogadać z Michałem, ale Daria dzisiaj zachowywała się tak jakby nie widziała nikogo poza tym Adamem.
-Widziałeś jak się skończyła moja próba przemówienia Darii do rozsądku.
-Myślę, że powinniśmy przeczekać parę dni. Michałowi na pewno przejdzie odrobina złości, a Twoja przyjaciółka nie będzie się już tak ekscytować tym chłoptasiem.- powiedział w końcu
- Ile dni zostało do zakończenia ligi?- zapytała niespodziewanie
-Ty, wielka fanka siatkówki nie wiesz kiedy kończy się liga.- zażartował
- Nie mam dobrej pamięci do dat.- odparła w ramach usprawiedliwienia
-Gramy jeszcze 5 meczy w play offach, a jeśli dostaniemy się do rundy zasadniczej czekają nas spotkania do trzech wygranych.
- Czyli kiedy to będzie?
- Pewnie pod koniec kwietnia.
-Zatem zostaje nam niecały miesiąc do Tokio.- stwierdziła
- Ewelina, znam Michała na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że się mega wkurzy kiedy dowie się, że próbowaliśmy spiknąć go z Darią. Lepiej niech załatwią to sami. My jedynie możemy spróbować ich przekonać, ale nic ponadto.
Dziewczyna potaknęła niepewnie głową nie do końca przekonana co do pomysłu Błażeja.

***
Nie mogę uwierzyć, że to już ósmy rozdział! :o Jesteście zaskoczeni rozwojem wypadków? Kogo waszym zdaniem powinna wybrać Daria i jak myślicie kogo wybierze?
Tymczasem ja się żegnam i życzę wam miłej lektury. :)


1 komentarz:

  1. No oczywiście że powinna wybrać Michała ! Inaczej nie może być ;D czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń