- Daria poczekała aż Ewelina pójdzie do Błażeja po czym wybrała numer siatkarza. Michał odebrał niemal po pierwszym sygnale.
- - Hej!- przywitał się radośnie
- - Cześć! Gdzie się spotykamy?
- -Czekam na parkingu przed blokiem po lewej od naszego. Nie chciałem, żeby nas zauważyli.
- - W takim razie już schodzę!- wykrzyknęła ubierając w pośpiechu płaszcz i zabierając torebkę z komody
- Kiedy dziewczyna zaszła na umówione miejsce zastała przyjmującego opartego o swój samochód.
- -Pięknie wyglądasz.- wyszeptał Michał otwierając dziewczynie drzwi
- -Ty też prezentujesz się nie najgorzej.- odszepnęła
- Mężczyzna posłał jej delikatny uśmiech, który o mało nie zwalił Kędzierzawskiej z nóg.
- -Znowu się rumienisz.- zażartował
- Daria wsiadła oburzona do samochodu, ale po chwili przestała się dąsać kiedy siatkarz pocałował ją w policzek.
- -Nie gniewaj się już. Swoją drogą do twarzy Ci z tymi rumieńcami.
- - Zamilknij na wieki!- krzyknęła udając wściekłą.
- - To ja Ci tu prawię komplement, a Ty mi się tak odwdzięczasz. I weź tu zrozum kobietę.
- Po kilkuminutowej jeździe para dotarła pod restaurację Osteria Bellanuna.
- -Mogłeś mnie uprzedzić, że wybieramy się do tak ekskluzywnego lokalu.- powiedziała wysiadając z auta
- - Mają tutaj przepysznego kurczaka marynowanego w occie balsamicznym.- wyjaśnił
- - No już dobrze.- uspokoiła go
- - Widać, że się starasz, a to duży plus.
- -Pierwsza randka powinna być idealna.- odparł poważnie
- Daria spojrzała na niego zaskoczona. Chociaż w minionym tygodniu ich relacje uległy diametralnej zmianie dziewczyna nie była do końca pewna czym są. Sama prosiła mężczyznę o to, żeby się nie spieszyli, a teraz zaczynała mieć wątpliwości co do tego pomysłu. Michał zauważył jej zmieszanie przez co dziwnie posmutniał.
- -Chodźmy do środka bo jestem strasznie głodny.- rzucił nonszalancko
- W trakcie obiadu trwała dość napięta atmosfera. Chociaż siatkarz żartował i się uśmiechał to Daria wiedziała, że coś jest nie tak. Po posiłku dziewczyna zaproponowała spacer, ale Michał dziwnie odmówił.
- - Ej stało się coś?- zapytała w końcu
- Mężczyzna westchnął ciężko nic nie mówiąc.
- -Zrobiłam coś nie tak?- szarpnęła przyjmującego za ramię tak, żeby stanął w miejscu
- - Traktujesz mnie jak dobrego przyjaciela, a ja jak głupi się w Tobie zakochałem.- wyszeptał bardziej do siebie niż do dziewczyny
- -Ty mnie… kochasz.- wyjąkała zaskoczona
- - Wiem, jestem kompletnym idiotą.
- - Nie mów tak!- zareagowała ostro
- -Myślę, że powinniśmy się jednak przejść.- dodała łagodniej
- Para ruszyła w kierunku najbliższego parku nic nie mówiąc. Po chwili usiedli na jednej z ławek.
- -Michał nie powiem, bo mnie zaskoczyłeś.- pierwsza odezwała się Daria
- - Prosiłam Cię, żebyśmy się nie spieszyli, a Ty…
- - A ja wszystko spieprzyłem.- wszedł jej w słowo wyraźnie przybity
- -Nie. Zrobiłeś ogromny krok za nas obojga. Krok, którego ja tak bardzo bałam się zrobić. A wiesz dlaczego?
- Siatkarz spojrzał na nią niepewnie.
- -Przerażał mnie ogrom uczuć jakie do Ciebie żywiłam. Czasami myślę, że kochałam Cię już wtedy kiedy byłam z Adamem. Oszukiwałam się, żyłam jakąś chorą ułudą. A teraz tak bardzo się boję, że jeśli pozwolę Ci wejść głęboko do swojego serca stracę Cię tak samo jak straciłam rodziców.- w końcówce głos zaczął jej drżeć
- Michał odwrócił się twarzą do dziewczyny.
- - Po tym jak potraktowała mnie Monika również boję się tego co będzie, ale chcę spróbować. Zasadnicze pytanie brzmi czy Ty chcesz?
- - Tak.- wyszeptała nieśmiało po czym siatkarz zagarnął ją w swoje ramiona całując czubek jej głowy
- - To znaczy, że mogę nazywać Cię swoją dziewczyną.- zapytał zaczepnie
- - A ja Ciebie swoim chłopakiem.
- Oboje uśmiechnęli się do siebie łącząc usta w delikatnym pocałunku.
- - Kocham Cię.- wyszeptała na co przyjmujący odszepnął:
- - Ja Ciebie też.
- Resztę popołudnia para spędziła w miłej atmosferze. Michał opowiadał o sobie, o tym jak zaczął trenować siatkówkę po czym przeszedł do zabawnych historii z życia reprezentacji i klubu kończąc na ostatniej akcji z Piotrkiem w roli głównej.
- -Mówię Ci już dawno nie widziałem trenera tak wkurzonego, a zobaczyłabyś minę Bartka i Igły po tym jak usłyszeli, że czeka ich 100 kółek i tyle samo pompek.
- - Z wami to po prostu jak z dziećmi.- skwitowała
- -Najlepsze było jak Bartek dał mu swoje buty o 3 rozmiary za duże. Na dodatek środkowy tak samo jak ja lubi sobie pospać chwilę przed meczem i podczas jego drzemki ktoś związał nu razem sznurówki obydwóch nutów. Kiedy Piotrek wstał zaliczył bliskie spotkanie z podłogą.
- - Kto sypia w butach?- zapytała z niedowierzaniem
- - Pitter.- padła krótka odpowiedź
- - Przynajmniej mieliście wesoło.
- - Oj tak.
- - Wracamy do domu bo zaczyna się robić chłodno.- zaproponowała
- - Chodźmy.- Michał złapał rękę Darii i splótł jej palce ze swoimi
- Po krótkiej chwili, dokładnie w tym samym momencie rozdzwoniły się ich komórki.
- -Czyżby Ewelina i Błażej potrzebowali wolnej chaty.- zażartował siatkarz
- - Na to wygląda.- odrzekła widząc migające imię przyjaciółki na ekranie telefonu
- - Halo!- pierwsza odezwała się Kędzierzawska
- - Daria bo wiesz… jest taka sprawa, że…
- -Chcesz zostać u Błażeja na noc, a Michał ma spać u nas.- przerwała dziewczynie
- -Skąd wiedziałaś?
- -To była oczywista oczywistość.
- -Czyli się zgadzasz?- dziewczyna usłyszała podekscytowanie w głosie przyjaciółki
- -Nie ciesz się zbyt wcześnie bo Michał może się jeszcze nie zgodzić.- powiedziała patrząc na ukochanego
- -Zgodzi się. Błażej już się o to postara.
- - Skoro tak mówisz to w porządku. Tylko mi tam za dużo nie szalejcie.- przykazała
- - Ściany są bardzo cienkie i wszystko słychać.
- - Ma się rozumieć.
- Kilka minut później para weszła do mieszkania dziewczyn. Daria była tam wymęczona, że od razu rzuciła się na kanapę w salonie.
- -Zmęczona?- zagadnął Michał
- - Nawet nie wiesz jak bardzo. Niby nic nie robiłam w weekend, a czuję się tak jakby walec po mnie przejechał.
- -No to idź spać. Po co masz się męczyć. Przynieś mi tylko pościel i już.
- - Jaką pościel?!- oburzyła się
- -Będziesz spał ze mną!
- -Dobrze już się tak nie denerwuj. W takim razie chodźmy pod prysznic, a później pójdziemy grzecznie spać.
- -A Ty tylko o jednym.- dźgnęła go w bok
- -Ja po prostu dbam o ekologię. Wiesz ile zaoszczędzimy wody dzięki temu?
- -Już się tak nie tłumacz bo tłumaczy się winny.
- Michał zrobił naburmuszoną minę kierując się do łazienki.
- -Co, foch na wieki?- zażartowała
- -A właśnie, że tak!- tupnął nogą
- Daria podbiegła do mężczyzny po czym stanęła naprzeciwko niego na palcach i pocałowała go delikatnie. Przyjmujący opierał się przez chwilę, ale w końcu nie wytrzymał i przyparł dziewczynę do ściany.
- -Może jednak odpuścimy sobie ten prysznic?- zaproponował
- -Jestem zdecydowanie za.- wymamrotała ponownie przywierając do siatkarza
- ***
- Miał być wczoraj, ale nie dałam rady już wrzucić. Następny będzie w czwartek. Miłego dnia!
- Ps. Też już nie możecie się doczekać początku plus ligi?
- Ps. 2 Czytaliście, że ma powstać nowa aplikacja mobilna, w której wybrany przez kibiców siatkarz i siatkarka będą relacjonować spotkania punkt za punkt. Ja już zagłosowałam. A wy?
- Do next! :)
wtorek, 27 września 2016
Rozdział 15
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz