piątek, 26 sierpnia 2016

Rozdział 4

Z dedykacją dla Miśki. :)


Michał jeszcze długo wściekał się na Darię za to, że zapędziła go w tak zwany kozi róg. Najpierw rozmawiali o siatkówce aż nagle wyleciała z tą rodziną. Naprawdę nie miała lepszego tematu do rozmowy? Zanim Monika dokonała zdrady mężczyzna czasami myślał o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci. Dziewczyna zawsze zapewniała go, że akceptuje styl życia, do jakiego jest zmuszony. Nigdy nie zdarzyło się tak, żeby musiał wybierać między swoimi dwoma, wielkimi miłościami. Kiedy idyllowa bajka się skończyła mężczyzna zrozumiał, że jest niewiele kobiet, które zgodzą się na takie życie. Ciągłe wyjazdy, częste treningi to tylko niektóre z nieudogodnień. Daria nie rozumiała Michała dlatego tak łatwo było jej udzielać rad godnych dobrze wykwalifikowanego psychologa. Ona nie żyła w ciągłej niepewności. Kiedyś jego forma się skończy, zniknie ta cała otoczka wokół wielkiego dzika, a on zostanie po prostu Michałem, byłym siatkarzem. Trudno powiedzieć jak długo będzie utrzymywał swoją grę na tak wysokim poziomie. Na razie był młody, pełen życia i werwy. Miał wiele perspektyw przed sobą. Zdobycie Mistrzostwa Świata nie zaspokoiło go na tyle, żeby nie marzył o czymś jeszcze. Obecnie jego myśli skupiały się tylko i wyłącznie na przygotowaniach do olimpiady. Nawet treningi czy spotkania ligowe traktował już jako budowanie formy przed igrzyskami. Wiedział, że ma sporo do poprawy, a czas kurczył się w zastraszającym tempie. Po wymęczającym turnieju w Berlinie obiecał sobie, że turniej w Tokio będzie już tylko formalnością i zamierzał dotrzymać tej obietnicy. Zbyt ciężko walczyli na ten awans, żeby przegrać na ostatniej prostej.
Kolejne dni zlewały się Michałowi w jednolitą całość. Rano wstawał, jadł śniadanie i gnał na trening. W tym sezonie forma Resovii przypominała sinusoidę. Potrafili wygrać z zespołem z pierwszej połówki tabeli, a przegrać w meczu gdzie byli pretendentami do zwycięstwa. Michał również robił wszystko co mógł, aby ustabilizować swoją formę. W klubie może i błyszczał, ale to wciąż było za mało na myślenie o zdobyciu złota olimpijskiego.
Od czasu pamiętnej kłótni mężczyzna nie natknął się więcej na Darię aż do dzisiejszego wieczora. Błażej w końcu przydusił brata i wymusił na nim zorganizowanie powitalnej domówki. Chociaż obaj mieszkali w Rzeszowie już od kilku miesięcy to niespodziewanie musieli wyprowadzić się z poprzedniego lokum. Podobno doszło do jakiegoś nieporozumienia między władzami klubu, a właścicielem mieszkania. Mieszkanie powoli zapełniało się gośćmi. Przyszło paru graczy z Resovii, a zarazem kolegów reprezentacyjnych Michała. Piotrek Nowakowski ze swoją żoną Olą, Fabian Drzyzga z narzeczoną Moniką, Dawid Dryja z dziewczyną Pauliną, Bartek Kurek ze swoją wybranką Natalią, oraz Krzysiek Ignaczak z żoną Iwoną. Wszyscy świetnie się bawili aż usłyszeli dzwonek do drzwi. Jedynie gospodarze domu wiedzieli kogo jeszcze brakuje. Błażej ruszył otworzyć dziewczynom bo widział, że jego młodszy brat jakoś się do tego nie kwapi.
- Proszę wchodźcie.- odezwał się starszy z dwójki Kubiaków wprowadzając dziewczyny do salonu
- Czekaliśmy już tylko na was. Czego się napijecie. Czysta, a może jakiś drink? Żona Piotrka coś tam zrobiła, ale nie wiem czy nadaje się do picia.- zażartował
- Ej, wypraszam sobie!- odpyskowała Ola drocząc się z nim
Michał, który cały czas siedział ze spuszczoną głową spojrzał w końcu w kierunku przybyłych dziewczyn i doznał podwójnego szoku. Daria miała na sobie seledynową sukienkę z krótkim rękawkiem, która sięgała jej za kolano. Dól był lekko odcięty w pasie, a góra idealnie opinała ciało dziewczyny. Krój sukni doskonale podkreślał wszystkie atuty Darii, a kolor przepięknie komponował się z jej jasną karnacją. Ewelina w odróżnieniu od przyjaciółki postawiła na coś prostszego. Ubrała długie, czarne, jeansowe rurki, a do tego biały top z wizerunkiem narysowanego Kubiaka. Nad podobizną siatkarza zaś umieszczony został jeden z jego sławniejszych cytatów: „Nauczono mnie, żeby walczyć do końca i nigdy się poddawać.” Już po chwili ponownie rozpoczęły się rozmowy, ale nie na długo gdyż przerwał je krzyk Krzyśka.
- Dobra, koniec tych pogaduch! Pora rozkręcić tę imprezę!- zawołał porywając swoją żonę na środek salonu
- No dalej, zapuści ktoś jakąś muzę.
Daria, która siedziała najbliżej włączonego laptopa podeszła do niego i wpisała pierwszy tytuł jaki przyszedł jej do głowy „Chodź, przytul, przebacz” Andrzeja Piasecznego. Krzysiek z Iwoną zaczęli powoli poruszać się w takt muzyki, a za ich przykładem poszli państwo Nowakowscy oraz Bartek z Natalią. Ci pierwsi radzili sobie nie gorzej od państwa Ignaczaków, natomiast Bartek co róż wpadał na swoją dziewczynę, aż w końcu przystanął zrezygnowany. Natalia wspięła się na palce i pocałowała ukochanego delikatnie w usta. Daria zapatrzyła się na nich czując w sercu ukłucie zazdrości. Dlaczego inni odnajdywali szczęście kiedy ona co chwilę musiała zmagać się z przeciwnościami losu. Kiedy piosenka się skończyła do komputera podszedł Błażej.
- Zrobiło się tkliwie i romantycznie, ale teraz zmieniamy odrobinę klimaty.
Już po chwili z głośników popłynęły dźwięki wielkiego hitu Czadomana: „Ruda tańczy jak szalona”. Starszy z Braci Kubiaków porwał Ewelinę na parkiet. Nawet siedzący dotychczas Fabian z Dawidem dali się wyciągnąć do tańca. Jedynie Daria i Michał stali obserwując bawiący się tłum.
- Zatańczysz?- zapytał niespodziewanie mężczyzna
Dziewczyna przyjęła jego wyciągniętą dłoń, ale kiedy znaleźli się na parkiecie utwór dobiegł końca. Ewelina zauważając, że jej przyjaciółka została poproszona do tańca przez Michała natychmiast podbiegła do komputera i zapodała jeden z najromantyczniejszych, polskich utworów. „Mimo wszystko” zespołu Sumptuastic. Wszyscy powrócili do tańca. Nawet Ewelina z Błażejem. Jednak Daria i Michał stali jak sparaliżowani. Siatkarz nie był dość wysoki w porównaniu ze swoimi kolegami, ale dziewczyna i tak sięgała mu do klatki piersiowej. Po dłuższej chwili Daria w końcu się przemogła i zrobiła jeden niepewny krok. Przytuliła się do Michała przykładając głowę do jego piersi. To wystarczyło, aby mężczyzna powrócił do rzeczywistości. Żadne z nich nie umiało powiedzieć co się wtedy zadziało. Nagle nie słyszeli nic, śmiechów dookoła, słów piosenki. Daria wsłuchiwała się w bicie serca Michała, natomiast ten skupiał się na szaleńczym pościgu serca dziewczyny. Przez te kilka minut trwania piosenki przenieśli się do zupełnie innego świata. To był ich świat, do którego nikt oprócz nich nie miał dostępu.
Po drugiej stronie salonu Błażej trzymając w ramionach Ewelinę odczuł niemalże to samo co jego młodszy brat. W przeciwieństwie do Michała on wiedział co to oznaczało i co należało z tym zrobić. Zaraz po zakończeniu utworu zaprowadził dziewczynę na kanapę, podał jej wcześniej przygotowanego drinka i zagadnął o siatkówkę. Ewelina natychmiast się ożywiła. Wyraziła swój podziw dla gry obydwóch braci, oraz całego zespołu. Igła w swoim dobrym stylu skwitował jej słowa mówiąc, że nie musi im się podlizywać za co dostał kuksańca od żony. Fabian z Bartkiem najwyraźniej urządzali sobie zawody który z nich ma mocniejszą głowę ponieważ właśnie kończyli opróżniać drugą ćwiartkę czystej. Michał po tańcu z dziewczyną natychmiast wyszedł na balkon i do teraz nie wrócił, a Daria została wciągnięta przez żonę Piotrka do rozmowy na temat ideału mężczyzny. Z nich wszystkich dziewczyna była jedyną singielką nie wliczając w to Eweliny, ale patrząc na swoją przyjaciółkę siedzącą z Błażejem przeczuwała, że po dzisiejszym wieczorze może to się zmienić.
- Więc masz kogoś?- zapytała Natalia
- Nie. Jest taki jeden na studiach, ale kompletnie nie zwraca na mnie uwagi.- odparła wymijająco
- Musi być chyba ślepy, że nie widzi Twojego piękna.- wtrąciła Monika
- Dajcie już spokój!- jęknęła
- Teraz brzmicie jak Ewelina, moja przyjaciółka.
- Spędzisz z nami trochę czasu i od razu nabierzesz większej pewności siebie.- zażartowała Olka
- W takim razie dziękuję za spotkanie. Było miło, ale na mnie już czas.- odezwała się poważnym tonem po czym wypiła jednym chlustem drinka i ruszyła do wyjścia
- A pani gdzie się wybiera?- zagadnął ją przechodzący Krzysiek
- Wracam do siebie.
- Impreza Ci się nie podoba czy nie pasuje Ci towarzystwo?
- Jeśli mam być szczera to wcale nie miałam ochoty tutaj przychodzić wyznała
- Dlaczego?- zapytał skonfundowany Igła
- Chodzi o Michała.- wypaliła wściekła na swój za długi język
- Chodźmy mała do kuchni porozmawiać na spokojnie.- zaproponował
- Jak mnie nazwałeś?- krzyknęła wściekła
- Mała. Mówię tak wielokrotnie do swojej córki, więc to taki mój nawyk, ale jeśli Cię uraziłem to przepraszam.
- Nie, w porządku. W porównaniu z tym jak mnie zwyzywał Michał to określenie jest nawet miłe.
Mężczyzna stanął zaalarmowany słowami dziewczyny.
- Michał był wobec Ciebie chamski?- zapytał prosto z mostu.
- No, parę tygodni temu wpadłam na niego na schodach, a on na mnie nawrzeszczał.
- Wiesz, Michał przeżywa teraz trudny okres.- Krzysiek stanął w obronie kolegi
- Nie mogę Ci powiedzieć nic więcej. Jeśli zechce sam Ci powie, ale bądź dla niego odrobinę wyrozumialsza. Dosłownie w sekundzie zwalił mu się cały świat.
- Wiem coś o tym.- wtrąciła
- 4 lata temu straciłam obydwoje rodziców w wypadku samochodowym. Niekiedy odnoszę wrażenie, że jeszcze się po tym nie pozbierałam.
- Widzisz. Michał pewnie czuje się podobnie.
- A Ty co, zarywasz do żonatego?- zagadnął lekko wstawiony Bartek wchodząc do kuchni
- Ktoś tutaj potrzebuje mocnej kawy.- odparła wymigując się od odpowiedzi
Mężczyzna pokręcił przecząco głową, ale po chwili przyjął z wyraźną ochotą filiżankę espresso. Krzysiek wrócił do swojej żony tłumacząc, że pewnie kobieta posłała za nim już list gończy. Po raz kolejny Darii zrobiło się przykro. Z opowieści Eweliny wiedziała, że państwo Ignaczak są małżeństwem od ponad piętnastu lat. Mimo upływu czasu dziewczyna patrząc na parę widziała dwójkę szaleńczo zakochanych w sobie nastolatków. Nawet podczas tańca nie szczędzili sobie czułości. Daria marzyła o takiej przyszłości z Adamem, ale brutalna rzeczywistość niweczyła jej marzenia. Główna rola w musicalu niczego nie zmieniła. Mężczyzna nadal zwracał uwagę tylko na Kaśkę, która wyraźnie się z tego cieszyła. Kiedy dziewczyna wróciła do salonu zobaczyła Ewelinę leżącą w objęciach Błażeja. Pozostałe pary z wyjątkiem Dawida i Pauliny szalały na parkiecie do piosenki „Miód malina” zespołu Mig. Daria rozejrzała się dookoła jakby czegoś jej brakowało i wtedy zdała sobie, że Michał nadal nie wrócił.
- Jest u siebie w sypialni!- krzyknął Błażej próbując przekrzyczeć muzykę
Dziewczyna nic już nie odpowiadając ruszyła do części sypialnianej. Pierwszy pokój okazał się być sypialnią starszego z braci Kubiaków, ale następny należał do Michała. Kiedy Daria weszła bez pukania do środka doznała lekkiego szoku. Panował tutaj niebywały porządek jak na faceta.
- Czego chcesz?- warknął
- Myślę, że powinniśmy porozmawiać.- wyszeptała lekko speszona
- Co, chcesz kolejnej kłótni?- zapytał ironicznie
- Ja, ja… Muszę Ci coś wyznać.

***
Tak, wiem, wczoraj pisałam, że następny rozdział będzie dopiero w środę, ale skoro mam już parę napisanych to daję wam jeszcze jedną porcję lektury do środy.
Co do komentarzy to jest trzeci i ostatni raz kiedy o nie proszę. Wczoraj mojego bloga odwiedziło prawie 70 osób, a tylko jedna pozostawiła po sobie jakiś ślad. Trochę przykrę, ale cóż... Nie mam zamiaru nikogo zmuszać jednak każdy komentarz daje mi dodatkową motywację do pracy. 
Ps. Nigdzie nie mogłam znaleźć imienia dziewczyny Dawida dlatego wymyśliłam je na potrzeby opowiadania.
Pozdrawiam! Miłego dnia! :)


4 komentarze:

  1. Dziękuje za dedykacje😘😘😘
    Hmm... może zacznę od tego że jak zwykle rozdział jest mega 😍😍😍
    Ciekawe czego będzie dotyczyć te wyznanie, chociaż zaczynam się domyślać.
    Nie poddawaj się nigdy, pisz bo robisz to naprawdę dobrze😉
    Życzę weny i pozdrawiam😘😘😘
    PS. Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  2. Następny będzie niestety dopiero w środę. Myślę że wyznanie Darii może Cię trochę zaskoczyć ale zobaczymy jak będzie. Wena póki co jest w mega ilościach. Dzisiaj pisałam przez bite dwie godziny a pomysłów mam tyle że nie wiem co wybrać. 😊 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super opowiadanie ! Na 100% tu zostanę ;D czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. 😊 Następny będzie najpóźniej w środę. Pozdrawiam!

      Usuń