- Daria zaszła na halę i od razu spotkała się ze wściekłym spojrzeniem Michała.
- -Miałaś odpoczywać!- wytknął podbiegając do niej
- -Nie potrafię tak bezczynnie leżeć, a poza tym czuję się już dobrze.
- -Czy Ty naprawdę chcesz przetestować moją cierpliwość.- jęknął -Raz nie możesz zrobić tego o co Cię proszę.
- -Ale Michał, mówiłam Ci, że za bardzo się przejmujesz.
- Siatkarz chciał już coś odpowiedzieć dziewczynie, ale wtedy rozległ się donośny głos trenera Antigi.
- -Kubiak kończ te pogaduszki i wracaj do pracy!
- -Już idę!- odkrzyknął po czym zwrócił się do Kędzierzawskiej -Proszę odpocznij trochę
- Daria westchnęła pokonana i potaknęła głową.
- -Dobrze.
- Michał pobiegł z powrotem do kolegów, a Kędzierzawska powoli skierowała się na stołówkę. Mężczyzna prosił ją tylko, żeby odpoczęła, a nie żeby leżała w łóżku. Przechodząc obok głównego wejścia Daria dostrzegła jakiś parkujący samochód. Dziewczyna mimowolnie zadrżała, a wydarzenia sprzed paru godzin ponownie do niej wróciły. Po chwili jednak na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, kiedy zobaczyła swoją przyjaciółkę i Błażeja!
- -Ewelina!- wykrzyknęła wybiegając na dwór -Dlaczego nie napisałaś, że przyjeżdżacie? Nie myślałam, że tak szybko przyjedziecie?
- Jastrząb popatrzyła zaszokowana na dziewczynę. Gdzie się podziała ta cicha i niepewna Daria, bo tutaj na pewno jej nie było.
- -Spokojnie. Może wejdziemy do środka i wszystko Ci wytłumaczę.- zaproponowała
- -Hm… Yhm…- Kędzierzawska zmieszała się swoim wcześniejszym zachowaniem
- Paręnaście minut później dziewczyny zasiadły w swoim pokoju. Błażej postanowił podpatrzeć trening chłopaków i udał się na halę.
- -No to opowiadaj co ciekawego się dział…- urwała zauważając dwa świeże siniaki na ramieniu Darii -Co to jest?- zapytała przerażona
- Dziewczyna powiodła za spojrzeniem przyjaciółki.
- -Nic takiego.- zbyła ją natychmiast zakrywając fioletowe ślady
- -Jak to nic takiego. Chyba Michał nie…
- -Czy Ty sugerujesz, że Michał mnie pobił!- wykrzyknęła nie mogąc uwierzyć, że taki pomysł przyszedł Ewelinie do głowy
- -Nie wiem. Błażej mówił, że czasami traci panowanie nad sobą.
- -Ale to nie znaczy, że od razu musi być damskim bokserem.- stanęła w obronie ukochanego -Michał mnie kocha i nigdy by na mnie nie podniósł ręki.
- -Co powiedziałaś? Możesz powtórzyć?
- Daria zdała sobie sprawę jaką palnęła gafę i od razu chciała jakoś z tego wybrnąć.
- -Że Michał nigdy nie uderzyłby kobiety.
- -Chodziło mi o tę drugą część.
- -Jaką drugą część.- dziewczyna postanowiła nadal grać na zwłokę niestety Ewelina była o wiele bardziej spostrzegawcza niż jej się wydawało
- -Co to za pierścionek, przecież to nie może być zaręczynowy?
- -Ewelina, odpuść.- poprosiła
- -O nie! Domagam się natychmiastowych wyjaśnień!- przyjaciółka pozostała nieugięta
- -No dobrze, powiem Ci…- poddała się w końcu, a wtedy do pokoju wszedł Michał
- -Przeszkodziłem w czymś ważnym?- zapytał wyczuwając napiętą atmosferę
- -Nie, to znaczy ta sprawa dotyczy także Ciebie.
- -Daria co się dzieje?- głos mężczyzny stał się nerwowy
- -Usiądź obok mnie.- poprosiła
- Michał zamknął drzwi i z głośno bijącym sercem spełnił prośbę ukochanej.
- -Zatem słucham co macie mi do powiedzenia.- odezwała się po chwili Jastrząb
- -Jesteśmy razem.- wyrzuciła krótko dziewczyna
- -No nareszcie poszliście po rozum do głowy!- krzyknęła uradowana
- -Przepraszam Michał, wiem, że chciałeś jeszcze trochę zaczekać, ale przez przypadek się wygadałam.- zwróciła się do ukochanego
- -Nic się stało. Może to i lepiej. Przynajmniej będziesz miała mniej stresów.- odpowiedział obejmując Kędzierzawską ramieniem
- -Intuicja mi mówi, że to nie koniec rewelacji.- powiedziała Ewelina spoglądając na parę
- -Nie, ale proszę Cię nie bądź na nas zła.
- Dziewczyna potaknęła głową więc Daria zabrała się za opowieść.
- -Jesteśmy ze sobą już od dłuższego czasu…- zaczęła niepewnie
- -Co to znaczy od dłuższego czasu?- wcięła się Jastrząb
- -Możesz nie przerywać i wysłuchać wszystkiego do końca.
- -Mogę.- powiedziała niepocieszona
- -Tak naprawdę zadziało się coś między nami tej nocy kiedy Adam próbował mnie zgwałcić.
- -Że co?!- wykrzyknęła ponownie nie wytrzymując
- Kędzierzawska skarciła ją tylko spojrzeniem i powróciła do przerwanego wątku.
- -Na początku byłam jeszcze pogubiona we własnych uczuciach, ale z upływem paru dni zrozumiałam, że nie wyobrażam sobie życia bez Michała
- Na te słowa posłała siatkarzowi delikatny uśmiech, który odwzajemnił.
- -Kiedy zaczęło nam się dobrze układać wkroczyła Monika. Uznała mnie za rywalkę w drodze po serce Michała. Najpierw mnie porwała, a następnie podesłała mu zdjęcia z klubu.
- -Te zdjęcia? Skąd je miała?
- -Nie wiem i nie interesuje mnie to. Najważniejsze, że nie udało jej się zniszczyć naszej miłości.
- -No to nieźle.- podsumowała -Ale dlaczego nie powiedzieliście nam wcześniej, że jesteście razem?
- -Tak jakoś.
- -Normalnie należą wam się oscary za najlepszą rolę pierwszoplanową.
- -Jak usłyszysz kolejne rewelacje to pewnie utwierdzisz się w tym.- wtrącił Michał
- -Więc to nie koniec.
- -Nie.- odpowiedział mężczyzna i przejął dalszą część opowieści
- -Ta piękna kobieta, siedząca obok zgodziła się zostać moją żoną. Ponadto spodziewa się dziecka, a raczej dzieci. Spodziewa się bliźniaków.
- -Kędzierzawska!- zawołała złowieszczo Ewelina
- ***
- Jestem z powrotem. Wielka tajemnica wyszła przez przypadek na jaw. Jak myślicie dobrze się stało? Pozdrawiam! Miłego dnia! Do next! :)
- Ps. Kiedy skończę chociaż jedno opowiadanie zabiorę za kolejną historię, która już siedzi mi w głowie. Narazie na blogu jest ankieta. Możecie głosować kto będzie wybawicielem Wiktorii.
- http://kryzysowynarzeczony.blogspot.com/
środa, 18 stycznia 2017
Rozdział 36
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze, że to wszystko już wyszło na jaw. Rozdział jak zwykle wspaniały. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńDzięki! ☺
UsuńNo nie. Po prostu nie. Spostrzegawcza? Przecież ona jej powiedziała "Michał mnie kocha" - tam nie trzeba było żadnej spostrzegawczości.
OdpowiedzUsuńNo i kiedy Daria była niepewna i nieśmiała?
Tę ich śmieszną tajemnicę litościwie przemilczę, bo ich znajomi musieliby być ślepi, głusi i głupi, żeby wcześniej się nie zorientować. Ten wątek nie trzyma się kupy.
Ale przynajmniej niewiele błędów językowych tym razem.
To o spostrzegawczości miało być do tego, że zobaczyła pierścionek, ale może źle to zapisałam. Ostatnio jeszcze dokładniej sprawdzam wszystkie błędy. Kiedy Daria była niepewna i nieśmiała? Zanim poznała Michała i marzyła o uwadze Adama, ale może znowu wcześniej trochę to niedokładnie przedstawiłam i teraz wyszedł ten brak spójności.
UsuńKiedy będzie nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńPostaram się coś dodać w tym tygodniu.:)
UsuńNadal czekamy:D
UsuńPozdrawiam upierdliwa czytelniczka:*
Igła szył siatkówkę na miarę. My staramy się uszyć siatkarski spis z nici, które łączą wszystkie siatkarskie opowiadania – szyjemy słowem. :) Jeśli masz ochotę pomóc nam się rozkręcić, zapraszamy:
OdpowiedzUsuńhttp://slowem-szyte.blogspot.com
Przeczytałam wszytskie rozdziały praktycznie na raz :P cuuudowna historia, będąc w pracy ciągle myślałam że muszę zapoznać sie z następnymi wpisami nt Darii i Michała :P Czekam na dalsze wpisy =D Gratulacje za pomysły i fajny sposób pisania, spokojnie możesz napisać własną książkę, na pewno bym kupiła :P Pozdrawiam i życzę powodzenia no i weny twórczej do następnych rozdziałów tej jaki i innych opowiadań :*
OdpowiedzUsuń